Mam internet tylko w telefonie. To po pierwsze. Dzień jest stanowczo za krótki. To po drugie. A po trzecie i najgorsze: mam kontuzje lewej ręki. A co za tym idzie, nie mogę robić na drutach i szydełkiem. A obecnie na warsztacie mam:
- nieskończony otulacz na szyję,
- dużą serwetę/ mały obrus (zależy na czym będzie leżał),
- duży obrus,
- bieżnik.
Jak już kiedyś wspomniałam, lubię mieć kilka robot na raz, bo się wtedy nie nudzą i nie są męczące.
Tak więc to wszystko musi poczekać. A jak na złość palce mnie swędzą. Zapewne niejedna z was tak miała, że jak nie mogła, to wena aż wrzała. Ja tak mam teraz, że pomysłów i materiału mam pod dostatkiem.
A muszę wam się pochwalić, że znalazłam w końcu porządna pasmanterię! Raduje się z tego niepomiernie. Włóczek jest całe multum, kordonków malutko, ale dobrze, że chociaż tyle, bo marki znane i lubiane przeze mnie, wiec nie narzekam. A dodatkowym plusem jest pani sprzedawca - Polka, a to oznacza, że się dogadujemy, bo pani miła, uczynna i oblatana w temacie :).
A na koniec mój nowy nabytek. A właściwie prezent od męża :). Ostatni raz szyłam na maszynie, kiedy miałam 8-10 lat. Zażywałam kawału materiału, w nieokreśloną masę u babci. Początki są trudne, ale mąż stwierdził: zdolna jesteś, to szybko się nauczysz. Kochany... Nieocenioną pomocą są książki od Iwony. Tam mam wszystkie podstawy i cenne informacje. W czasie mojej niedyspozycji będę zgłębiać wiedzę teoretyczną o szyciu. Jeszcze raz dziękuję Iwonie za wszystko. A i mężowi za maszynę ;).
Ściskam gorąco wszystkich czytelników moich i dziękuje za cierpliwość.
Szydełko Kiry to blog dla osób miłujących się w robótkach ręcznych :) Mam nadzieję, że czytający i oglądający znajdą coś dla siebie
Etykiety
ananasy
aniołki
bieżnik
bluzka
bombki
brugijska koronka
buciki
chodnik
choinka
chusta
czapka
czepek
dywanik
dzwonki
elementy
filet
fioletowy melanż
firanka
girlanda
gwiazdki
koc
kocyk
kokon
kolczyki
komin
komplet na chrzest
koszyczek
krochmal
łapacz snów
mata
melanż
obrus
parasolka
patchwork
pikotki
podkładki
poduszka
róża
róże
schemat
serce
serweta
serwetka
serwetki
skarpeta na butelkę
sopelek
sowa
sukienka
szal
śnieżynki
Święta
wzory
zajączki
zakładka
zawieszka
zazdroska
Zdjęcie się nie dodało, bo post dodawałam z telefonu. Jak już będę miała "normalny" internet, to nadrobię.
OdpowiedzUsuńTo teraz zostaje nadrobić teorię , a potem za robótki się wziąć :) Zdrowia życzę :)
OdpowiedzUsuńDziękuje. Na pewno nie będzie to czas stracony :)
UsuńSzybkiego powrotu do zdrowia :) A maszyna to fajna rzecz- dostałam pod choinkę w zeszłym roku. Może nie używam jej dużo, ale poszewki, firanki, czy skrócenie spodni to żaden problem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Zważywszy, że mam 152cm wzrostu, to głównie spodnie będę skracać :D. Dopiero zaczynam. Dziękuje i pozdrawiam :)
UsuńSzybkiego powrotu do zdrowia życzę:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie dziękuj, wyznam Ci szczerze, tylko wylecz tę lewą rękę i pokaż w praktyce, że teorię zdobyłaś, męża doceniłaś i poszewki na poduszki dla dzieci uszyłaś(najprostsza rzecz do szycia). Buziaki.
OdpowiedzUsuń