sobota, 27 czerwca 2015

W końcu coś

Ostatnio się zastanawiałam nad moim blogiem i stwierdziłam, że publikuję rzadko i niezbyt treściwie. Często odwiedzam Wasze blogi i jeżeli je porównam, to ja wypadam marnie. Nie dopraszam się komplementów, nie chcę, żeby ktoś to tak odebrał. Po prostu stwierdzam fakt. Jednak pokazywanie Wam moich osiągnięć sprawia mi przyjemność i po dłuższym zastanowieniu nie usunę bloga (a brałam to pod uwagę). Z tej okazji pokażę Wam dziś patchworkową serwetę i małą serwetkę, którą zrobiłam na wzór starej już zrobionej.



 Pierwowzorem była fioletowo-szara, a białą zrobiłam dla fizjoterapeutki mojej Alutki :)

Bardzo lubię patchworkowe serwetki, bo można dowolnie regulować ich wielkość :)

Bardzo cenię każde odwiedziny i komentarze. Jestem wdzięczna za wszystko co od Was dostaję :)

5 komentarzy:

  1. Co to za pomysły z tym kasowaniem bloga? W końcu nie po to go piszemy, poświęcamy czas żeby potem to kasować. To swego rodzaju pamiętnik więc pewnie będzie miło wrócić do tych chwil za kilka lat...Przecież nikt nie mówił, że posty muszą ukazywać się co tydzień. Ja sama piszę nieregularnie choć chciałabym zapisać więcej chwil na blogu ale mam duży poślizg i weny czasem mniej. Czasem patrząc na blogi tych aktywnych wydają mi się nudne , bo zmina kubków na półce to czasem dla jednych wielkie wydarzenie a dla innych po prostu przesada żeby od razu pisać o tym posta ale każdy pisze co chce i ile chce, nie ma przymusu. Jeśli więc sprawia CI to choć odrobinę przyjemności to uważam, że warto pisać. CO do komentarzy to zauważyłam, że w dużym stopniu to zależy od tego czy Ty komentujesz u innych więc to takie trochę nakręcanie, ja ostatnio mam mniej czasu więc nie komentuję u innych i zauważyłam, że u mnie komentatorów dużo mniej, są oczywiście CI którzy zostawiają swój ślad bez względu na to czy j a pojawiam się u nich i to bardzo cieszy ale wiem też , żę poświęcają mi swój czas i czasem po prostu jest mi głupio jak nie mam czasu ich odwiedzić i zostawić choć krótki komentarz. Serdecznie pozdrawiam.
    Aga

    OdpowiedzUsuń
  2. W sumie masz rację. Poza tym postanowiłam dalej pisać, mimo że nieregularnie. Dzięki za słowa otuchy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Najważniejsze - nie porównuj się z nikim. Pisanie bloga powinno sprawiać nam przyjemność :-)
    Serwetki śliczne - piękne wzory i kolory.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. serwetki wyglądają wspaniale!!! Mam nadzieję, że i ja się kiedyś nauczę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. W pełni zgadzam się z wypowiedzią Agi, bloga piszesz przede wszystkim dla siebie, a jeżeli Twoje prace kogoś zainspirują, to korzyść obustronna. Ta patchworkowa serwetka piękna(poproszę o taką na imieniny, bo jak wiesz nie umiem łączyć poszczególnych elementów w całość, bo u mnie te łączenia widać- z tym prezentem, to oczywiście żart). Nigdy nie rezygnuj z marzeń i robienia tego co sprawia Ci frajdę. Połamania szydełek(ale nie wszystkich- tylko tych nie kolorowych, b o te tęczowe są rewelacyjne).

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarze :)