poniedziałek, 29 czerwca 2015

Lekka zaległość

Firanka powstała jeszcze w poprzednim roku, ale jakoś o niej zapominałam, aż w końcu zrobiłam zdjęcie. W kwestii wyjaśnienia, firanka zrobiona na wymiar do veluxa w łazience. Niby velux i na ostatnim piętrze, nikt nie ma jak zajrzeć, ale z firanką jest jakoś lepiej, taki komfort psychiczny :). Poza tym wczoraj zrobiłam łapacz snów, bardzo delikatny i dziewczęcy, jakieś 8cm średnicy.


4 komentarze:

  1. Cudna firanka - przepiękny wzór :-) Pasuje idealnie :-)
    Łapacz słów doskonały :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna idea z tym łapaczem snów , ciekawa i dobrze kojarzaca sie dekoracja ;) gratuluje pomyslowosci ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piekna firanka, robisz baaaaaaaaaaardzo piekne rzeczy, serdecznie dziekuje za prezent - to bylo w ubieglym roku,pozdrawiam,napisalam post o tym na blogu, Dziekuje Karolinie,pozdrawiam cieplo

    OdpowiedzUsuń
  4. W komentarzu przy poście o zielonej bluzce, podałam Ci namiary na pewnego bloga, a teraz miejsce na komentarz jest akurat na wysokości czarnej sukienki zrobionej przez Jolę(znowu się spóźniłam z radą). Firanka bardzo ciekawa, bo jak już wspomniałam wcześniej uwielbiam wzory siatkowe. Bardzo rozbawił mnie "łapacz snów"-pierwszy raz spotkałam się z taką nazwa zawieszki. Chyba będę musiała zrobić sobie coś takiego, może wtedy przestanę cierpieć na bezsenność. Życzę Ci tylko spokojnych nocy, chociaż zgodnie z przysłowiem "od przybytku głowa nie boli" , łapacz też może się przydać.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarze :)