środa, 7 maja 2014

Ptaszyna

Dziś będzie zabawka.Ostatnio w Internecie rzuciła mi się w oczy kukiełka na sznurkach i od razu przypomniało mi się dzieciństwo, gdzie na festynach, jarmarkach lub odpustach, takich zabawek było mnóstwo. Z tęsknoty za takimi prostymi zabawkami postanowiłam zrobić coś takiego. Nie mając potrzebnych styropianowych (lub innych) kulek postanowiłam pomęczyć się z pomponami :)

A oto efekt:

P.S. Z powodu zachwytu mojego synka więcej zdjęć nie dało się zrobić, ponieważ porwał Ptaszynę i uciekł do swojego pokoju :)





10 komentarzy:

  1. Piękna ptaszyna :) Pamiętam te steropianowe, Twój jest o wiele ciekawszy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojejkus !! Ptaszyna jest swietna... ale Twoj synus jest cudowny po prostu !!! SLodziak malutki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super ptaszyna :) Mój maluch też wszystko szybko porywa! ;)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialna zabawka. Dzieci wiedzą co dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniała ptaszyna :-) genialna zabawka.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też pamiętam te styropianowe ptaki ale twój się do nich po prostu nie umywa, jest fantastyczny, wcale się nie dziwię, że ten mały przystojniak uciekł z ptaszkiem, bo sama bym się takim pobawiła:)) Pozdrawiam Kasia:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję za przemiłe komentarze :) a zabawka jest tak rozchwytywana, że chyba jeszcze jedną taką zrobię. Dzisiaj nawet moja mama się nią bawiła :) A mój przystojniak dziś zaliczył fryzjera, więc jest jeszcze wspanialszy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dostało Ci się ode mnie wyróżnienie Liebster Award :)
    http://szydelkowo-sutaszowo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Ptaszyna jest przecudowna. Ja 30 lat temu kupiłam książkę zatytułowaną "Zabawka ze skrawka"(autorki nie pamiętam) i wyrabiałam(szyłam)słonie, żółwie i rybki. A z pomponów zrobiłam kilka lat temu choinkę. Na tak pięknego ptaszora jednak nie porwałabym się.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarze :)