czwartek, 11 lipca 2013

Ech...

Jak nie miałam czasu ani weny przez dwa tygodnie, tak teraz przez kolejne dwa nie miałam internetu, znaczy nadal nie mam  i się nie zapowiada, żebym prędko miała. Teraz jestem u brata i tak sprawdzam pocztę u innych od kilku dni. Mam nadzieję, że wkrótce wrzucę parę zdjęć.  Bardzo dziękuję za odwiedziny i cierpliwość :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i komentarze :)