Parę lat temu,młoda sąsiadka mieszkająca pode mną poprosiła mnie o zrobienie dla niej obrusu na stolik 60x60. Wybrałam wzór, który miał rozrysowany schemat dla mniejszej serwetki, chcąc uzyskać większą, improwizowałam. Na którymś okrążeniu dodałam za mało oczek i ściągnęłam całą robotę. Łudziłam się, że uda mi się rozciągnąć po skończeniu na mokro i uratuję pracę. Serwety nie ocaliłam ale honor straciłam, bo dziewczyna już nigdy nie prosiła bym coś wykonała. Obrus jak wszystkie Twoje prace oryginalny i doskonały.
Pieknt, cudo , nie widze zadnych plam,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńParę lat temu,młoda sąsiadka mieszkająca pode mną poprosiła mnie o zrobienie dla niej obrusu na stolik 60x60. Wybrałam wzór, który miał rozrysowany schemat dla mniejszej serwetki, chcąc uzyskać większą, improwizowałam. Na którymś okrążeniu dodałam za mało oczek i ściągnęłam całą robotę. Łudziłam się, że uda mi się rozciągnąć po skończeniu na mokro i uratuję pracę. Serwety nie ocaliłam ale honor straciłam, bo dziewczyna już nigdy nie prosiła bym coś wykonała. Obrus jak wszystkie Twoje prace oryginalny i doskonały.
OdpowiedzUsuń