Pokazywanie postów oznaczonych etykietą serweta. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą serweta. Pokaż wszystkie posty

piątek, 24 czerwca 2016

Przerwa

Witam Was moi drodzy! To pewnie ostatni post przed wakacjami, choć nie mówię ostatniego słowa. Nie wiem jak aktywny będzie lipiec i sierpień, ale bardzo możliwe, że odezwę się dopiero we wrześniu. Mam nadzieję, że nie będziecie mieć mi tego za złe. Naturalnie podczas odpoczynku mam zamiar dziargać dalej i na pewno jak się pojawię, to z mnóstwem nowych rzeczy :). A teraz to co mam na dziś. Fioletowy melanż. To wzór który kiedyś już robiłam w wersji czerwonego melanżu. Tym razem zrobiłam sam środek.
Teraz energetyczna pomarańcza :). Wzór prosty, ananasowy. Spodobał mi się bardziej niż przypuszczałam.
A teraz niebieski komplet. Serwetka w kształcie rombu i dwie podkładki, np. pod świeczniki lub małe wazoniki :). A do tego bieżnik siatką robiony. Całość jest prezentem ślubnym. Do tego będzie jeszcze biała serweta, którą prezentowałam kilka postów temu. Mam nadzieję, że się Państwo Młodzi nie zawiodą :).

poniedziałek, 23 maja 2016

Za mało krochmalu.

Zrobiłam za mało i nie pokrochmaliłam wszystkiego. Zatem pokazuję, to co już mam. Na początek mała serwetka z resztek kordonka Maxi, którą robiłam szydełkiem 1,5mm i ma 15,5cm. Następnie serce, takie proste, filetem robione i kordonkiem Vanessa, tym samym co następny mini bieżnik w róże. Serce ma wymiary 29x25cm, a bieżnik 50x22 (bez chwostów). Dalej mamy małą owalną dwukolorową serwetkę. Nie podoba mi się. Wzór ładny, kolorystycznie też ujdzie, ale coś mi w niej nie pasuje. Może to, że ma mnóstwo błędów. Jeden, bardzo widoczny jest w ostatnim rzędzie. Zauważyłam go dopiero przy upinaniu i nie miałam siły poprawić. Kordonek Kaja, szydełko 1,5mm, a wymiary to: 34x22cm. Ostatnia jest serweta, która na stole mi się nie mieści, więc zdjęcia na dywanie robiłam. Będzie prezentem ślubnym dla mojej kuzynki. Do tego dołączę jeszcze coś, ale to w następnych postach ;). Kordonek Cotton Filet, szydełko 1,75mm, wymiar: 66cm. Bardzo przyjemnie się ją robiło i niewykluczone, że powstanie też w innych kolorach :). PS. Dodaję schemat ananasowej serwety :)

piątek, 29 kwietnia 2016

Zaczęte, a nieskończone...

Witam Was moi drodzy. Dzisiaj nic gotowego nie będzie, ale za to coś rozpoczętego :). Tak więc serweta ananasowa robiona jest nićmi Cotton Filet i szydełkiem 1,75. Rzędów jest 40, ja mam już 30, więc niewiele do końca zostało, albo wręcz przeciwnie. Zależy od punktu widzenia ;)
Następnie obrus tęczowy. Kordonki Maxi i Cotton Filet, szydełko 1,6mm. Jaki widać barw przybywa, ale jest żmudny i trochę nudny, poza tym ma pikotki, których serdecznie nie znoszę. W gazecie jest cały biały i nie zdecydowałabym się na niego, gdyby nie zmiana koloru co parę rzędów. Do tęczowego obrusu schemat świetnie się nadaje, bo jest powtarzalny i każdy kolor jest jednolity w swej formie.
Na koniec obrus ze zdjęcia ze mną. Kordonki Maxi, szydełko 1,6mm. Jak ostatnio wspominałam zostało mi do końca 6 rzędów, a kordonka starczy na zaledwie dwa. Tak więc ku wielkiej mej rozpaczy muszę czekać do lipca, aby zapas uzupełnić. Jest to dla mnie tortura, bo w trakcie robienia go, zdałam sobie sprawę, że to będzie jedno z moich ukochanych i ulubionych dzieł. Niewykluczone, że jeszcze go zrobię w innych kolorach.
A tak w międzyczasie robię sobie małe serwetki, co by odpocząć od obrusów. Jak wiadomo, ostatnie rzędy strasznie się dłużą i potrzebny jest mały przerywnik. Przynajmniej ja tak mam. Poza tym lubię mieć kilka robótek na warsztacie, właśnie żeby się nie nudzić. Niezbyt zgrabnie to brzmi, ale już tak mam :) Ściskam Was gorąco z pochmurnego Remscheid

piątek, 22 kwietnia 2016

Szkudnik! + małe zmiany

Na wiosnę trzeba trochę wygląd odświeżyć ;) to te małe zmiany. Mam nadzieję, że przypadną Wam do gustu. Z szuflady zaczęły wyłazić serwetki i wołać: KAROLINO! DLACZEGO NAS NIE KROCHMALISZ! SŁUPKI NAM SIĘ PROSTUJĄ NA TWOJE LENISTWO! Tak naprawdę to nie lenistwo, ale brak czasu. Ale one nie chciały słuchać żadnych tłumaczeń! Wzięłam się za siebie i pokrochmaliłam. Tak wyglądał wczoraj mój dywan. A to rezultaty. Niestety nie miałam kiedy zrobić pomiarów, bo jak zobaczycie na zdjęciach, mały szkudnik mi się przypałętał :) To już kiedyś pokazywałam, ale dopiero teraz krochmaliłam/
Robiłam ze schematu, ale wg mnie powinno być jedno lib dwa okrążenia mniej, tym zielonym mam na myśli.
Środek jest koloru pudrowego różu. Zmora nas wszystkich znaleźć odpowiednie światło i tło grrr....
Tu widać szkudnika :)
Żółta była protestem przeciwko deszczowej pogodzie, co u mnie w mieście jest normą. Masakra... Nie polecam przeprowadzki do Remscheid.
Wypróbowywałam nowy kordonek, DMC o ile się nie myle. Nawet fajny, ale lepszy chyba by był na firanki.
W tej serwetce jestem zakochana <3
Prosty i śliczny bieżnik, niestety nie starczyło mi kordonka na ostatni rząd, ale i tak mi się podoba.
Szkudnik zajrzał i tu :) A tak w ogóle to moja dzisiejsza duma! Uwielbiam ażury <3 :D A na koniec... NIESPODZIANKA!!! Tak wygląda mój szkudnik

środa, 20 stycznia 2016

Dużo

Dziś nie mogę się rozpisywać. Wybaczcie mi...
Ale mam sporo zdjęć, więc mam nadzieję, że to wam wynagrodzi brak wypowiedzi.