To znaczy czy taki wielki to nie wiem... Za to po BARDZO długiej przerwie. Niestety życie różnie się układa. Stałe czytelniczki zapewne pamiętają, że spodziewałam się przeprowadzki i córcia w drodze była. Sytuacja przedstawia się tak, że już od października mieszkamy całą rodziną w Niemczech, a córcia urodziła się 27 listopada. Niestety nasza Alicja wymaga więcej opieki. Do domu wróciła dopiero 15 stycznia, ponieważ urodziła się maleńka, ledwie1870g i 43cm. Obecnie waży 3200g i rośnie, ale nadal ma wprowadzoną sondę do żołądka, bo nie radzi sobie jeszcze z piciem, a dokładniej urodziła się praktycznie bez odruchu ssania. Poza tym jest całkowicie zdrowa.
Z tego też względu mnie tu nie było. Teraz pokażę co zrobiłam do tej pory. Wiem, że bliżej już do Wielkanocy, ale okoliczności są jakie są, więc zdjęcia są starsze.
A poza wszystkim to witam stałych bywalców i nowych odwiedzających :)
Miałam jeszcze zdjęcie niebieskiego ubranka, ale gdzieś się zapodziało :)
Ozdób choinkowych miałam tylko tyle, a i tak wyszło super :)
Ten szalik zrobiłam na zamówienie ze wzoru Snoweko Iwony Eriksson, super!
A na koniec nasza Ala :)
Szydełko Kiry to blog dla osób miłujących się w robótkach ręcznych :) Mam nadzieję, że czytający i oglądający znajdą coś dla siebie
Etykiety
ananasy
aniołki
bieżnik
bluzka
bombki
brugijska koronka
buciki
chodnik
choinka
chusta
czapka
czepek
dywanik
dzwonki
elementy
filet
fioletowy melanż
firanka
girlanda
gwiazdki
koc
kocyk
kokon
kolczyki
komin
komplet na chrzest
koszyczek
krochmal
łapacz snów
mata
melanż
obrus
parasolka
patchwork
pikotki
podkładki
poduszka
róża
róże
schemat
serce
serweta
serwetka
serwetki
skarpeta na butelkę
sopelek
sowa
sukienka
szal
śnieżynki
Święta
wzory
zajączki
zakładka
zawieszka
zazdroska
Życzę dużo zdrówka dla Ali, niech syzbko rośnie i wraca do formy.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię, że masz czas pryz takiej kruszynce jeszcze na szydełko. Wszystkie prace piękne!
Pozdrawiam i życzę dużo siły dla Was obu:)
Słodka ta Twoja córa. A co do aktualności zdjęć, to się nie przejmuj. Przecież przy takim słodkim maleństwie to nawet myśleć o szydełku się chyba nie chce. Ala pewnie skupia na sobie całą uwagę. Życzę Jej duuuużo zdrówka i pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńSłodka ta Wasza Kruszynka. Życzę dużo zdrówka Ali a rozwojem to szybciutko dorówna rówieśnikom:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Z całego serca gratuluję Wam tak cudnej kruszynki :-) Wspaniałą macie córeczkę :-) Życzę jej i całej Twojej rodzinie dużo zdrowia.
OdpowiedzUsuńWspaniałości wydziergałaś.
Pozdrawiam serdecznie.
Ala jest słodziutka, dużo zdrówka jej życzę :)
OdpowiedzUsuńTak to jest jak się czyta bloga od końca do początku, zadaje się głupie pytania by za kilkanaście kliknięć dalej uzyskać odpowiedź. Teraz już wiem, że Calineczka, to córeczka o imieniu Ala(może powinnaś się nazwać Matka Alicji z krainy czarów)? W mojej najbliższej rodzinie też urodziła się w 1962 dziewczynka mająca podobny problem:leniwe szczęki i przełyk. Moja babcia(także owej dziewczyny) w obawie, by powierzone jej dziecko nie umarło z głodu, karmiła małą co rusz łyżeczką wiejskiego masła,bo samo się rozpuszczało i poiła wodą z glukozą. Jak łatwo obliczyć ów niejadek ma dziś 54 lata, urodziła dwóch synów i być może sama jest już babcią(nie wiem, bo nie utrzymujemy kontaktu, choć jesteśmy kuzynkami w pierwszej linii, nasze matki były siostrami). Twojej córeczce nie tylko życzę stu lat zdrowia ale wręcz to wróżę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń